Karelka – wesprzyj utrzymanie staruszki

Pierwsze spotkanie z Karelką było lata temu. Był to może rok 2009 gdy Gosia będąć w schronisku po innego psiaka, ujrzała ją po raz pierwszy. Zdecydowanie wyróżniała się spośród innych psów.

Kategoria:

Miała nietypową pierwotną urodę, była silna, pełna życia. Czas leciał, a Karelka w schronisku trwała nadal. Pyszczek posiwiał, energia gdzieś uleciała, łebek pochylił się w dół.
Kawałek uszka gdzies się stracił-pewnie w starciach z innymi psami… Po kolejnym ciepłym lecie, naszeszła kolejna jesień. Rok 2013 miał sie ku schyłkowi.
Julia i Gosia zabrały Karelkę na spacer. Człapała powoli, z nogi na nogę, zrezygnowana, jakby przytłoczona życiem, jak by licząca swoje ostatnie dni.
I ostatnie chwile które chciała wykorzystać na bliskość z człowiekiem. Przyklejała się do nóg Juli, patrzyła już nieco przygasłymi oczyma.
Gdy tak stały, wiedziały że na koniec, należy się temu psu coś lepszego. Kilka telefonów i decyzja. Zabierzemy Karelką na hotelik. Julia, Gosia, Dominika, Anka- będziemy składały się hotelik. Niech choś na koniec swych dni poczuje bliskość, bezpieczeństwo, opiekę człowieka. Wtedy jeszcze nie wiedziały, jak Karelka ich zaskoczy.
Jak wykorzysta każdą chwilę by odebrać sobie młodość. By przypomnieć sobie lata które straciła w boksie. By wykorzystać każdy moment i każdą chwilę na udowodnienie tego, że życie może się zmienić, jeśli tylko pojawi się szansa. Karelka mieszka w hoteliku już ponad cztery lata.
Mamy nadzieję że będzie tam jeszcze długo, długo…a może znajdzie swój własny dom? Wszak cuda się zdarzają….
Kontakt w sprawie Karelki:
Julia, tel. 668 392 925

ZOBACZ